A czy wsiadając po raz pierwszy w życiu do Ferrari, myślisz, że od razu ustanowisz rekord toru na którym czeka Ci się przejażdżka?;) To czy trening jest ciężki, zależy tylko od ciebie. Im bardziej jesteś wytrenowany, tym mocniejszy trening jesteś w stanie wykonać i tym cięższy trening… chcesz zrobić.
Celem treningu jest świadome zmęczenie organizmu, w efekcie czego, poniesione straty organizm odbudowuje „z nawiązką”. Obserwujemy to jako poprawę formy. Podczas treningu przysiadów, nasze nogi męczą się. Poprawa ich siły i wytrzymałości następuje podczas odpoczynku, nie podczas trenowania. Trening jest sygnałem dla naszego ciała, że w niedalekiej przyszłości będziemy oczekiwali od niego nieco więcej niż do tej pory. W odpowiedzi ciało wzmacnia się, żeby wykonując zadanie następnym razem ponieść mniejsze straty. Oczywiście wartość jednego treningu jest znikoma, jednak już kilka treningów, przeplatanych odpoczynkiem, będzie skutkowało zauważalnymi postępami.
Im silniejszy jest bodziec, tym większe zmęczenie podczas treningu, ale też tym większa odbudowa podczas regeneracji. Wniosek jest następujący: im ciężej trenujesz, tym lepsze masz efekty. Ale…
Osoby początkujące nie są w stanie ćwiczyć od razu ciężko. Muszą przejść okres adaptacji organizmu do wysiłku. Taka adaptacja wiąże się, z rozłożonym w czasie, wzrostem wszystkich treningowych parametrów: poprawą siły, wytrzymałości, wydolności, gibkości, koordynacji itd.
Przykładem niech będzie następujące zadanie ruchowe: przebiegnij 3 km. Dla kogoś kto regularnie biega, może to oznaczać: przetruchtanie trasy (nawet nie złapie zadyszki), przebiegnięcie jej żywym tempem (to już trochę odczuje) albo bieg w najszybszym możliwym tempie (zmęczy się i zaciągnie dług tlenowy -> będzie ciężko dyszał po przebiegnięciu trasy).
Osoba początkująca na pewno nie da rady przebiec tego dystansu w swoim maksymalnym tempie i już po kilkudziesięciu / kilkuset metrach, będzie musiała zwolnić, ponieważ jej organizm nie jest w stanie dostarczyć i przerobić tak dużej ilości tlenu, jaka jest potrzebna do wyprodukowania energii, potrzebnej na szybki bieg. Osoba początkująca być może da radę przebiec 3 km ‚żywym tempem’, ale jej prędkość będzie mniejsza niż ‚żywe tempo’ osoby wytrenowanej, większe będzie też jej zmęczenie.
Jeszcze inna osoba zupełnie początkująca, być może nie da rady nawet przetruchtać tego dystansu, będzie więc szybko maszerować, wplatając w marsz trwające kilkanaście / kilkadziesiąt sekund szybsze podbieganie. Wykonując taki trening przez kilka tygodni, poprawi parametry organizmu do tego stopnia, że da radę zadany dystans przetruchtać. Przez następnych kilka tygodni może tę trasę pokonywać truchtem, wplatając co kilkadziesiąt sekund odcinek szybszego biegu, itd.
Analogicznie do biegania potraktuj wszystkie ćwiczenia, z którymi przychodzi Ci się zmierzyć. Dzięki skalowaniu, czyli wykonywaniu na początku łatwiejszych wersji ćwiczeń, każdy może nauczyć się… każdego ruchu. Jednym zajmie to mniej, innym więcej czasu. Zauważ, że osiągasz korzyści z treningu niezależnie od poziomu zaawansowania na jakim jesteś, bo wciąż czegoś nowego się uczysz i z treningu na trening potrafisz ćwiczyć z większą intensywnością.
Trening osoby zaawansowanej i początkującej różni się intensywnością tylko dla osoby patrzącej na to z zewnątrz. Każdemu ćwiczącemu wydaje się, że właśnie jemu jest najciężej. W treningu CrossFit każdy męczy się na miarę swojego zaangażowania i możliwości.